Nurkowanie Egipt - Dive-Top

OPINIE

Nasza księga gości to miejsce gdzie można podzielić się swoimi uwagami, wrażeniami, spostrzeżeniami dotyczącymi zarówno nurkowania z nami jak i ogólnie Egiptu, Safagi i Morza Czerwonego. Zapraszamy do wyrażenia swojej opinii!

221 odpowiedzi na “OPINIE”

  1. Firefish Gdańsk (*.play-internet.pl)pisze:

    Nurkowaliśmy z Dive-Top już po raz drugi i tak jak w roku ubiegłym jesteśmy bardzo zadowoleni. Przepiękne miejsca nurkowe, pełen profesjonalizm oraz świetna atmosfera. Gorąco polecamy ! Na pewno przyjedziemy ponownie na nurki stacjonarne. Planujemy również safarii z Dive –Top. Dziękujemy bardzo w imieniu całej ekipy 🙂 Monika i Marek

  2. Robert M (*.adsl.inetia.pl)pisze:

    Jeśli ktoś nie był jeszcze na organizowanym przez Marcina i jego Dive Top safari nurkowym , to najwyższy czas. Ja wybrałem się na takowe na przełomie czerwca i lipca. Naszym celem było poznanie nurkowisk na St.Johns. Nie przypuszczałem że na Morzu Czerwonym są jeszcze miejsca gdzie przy rafie prócz naszej łodzi nie ma tłumu białych stateczków jak na parkingu przed hiper marketem. Absolutna dzicz ( w dobry znaczeniu tego słowa ) na środku morza , gdzieś w okolicach wód terytorialnych Sudanu. Ale od początku. Wyruszyliśmy piękną i komfortową łodzią z mariny Hadaba (jeszcze jakieś 80 km za Marsa Alam). Pierwszy szok już na wstępie. Po trudach podróży znakomita kolacja już na łodzi. Zapomnijcie o hotelowym żarciu. Kucharz był mistrzem świata od pierwszego po ostatni dzień nurkowań. I nawet jak trochę bardziej bujało i przyszło niektórym wiśieć z głową za burtą , trudno było sobie odmówić jego kulinarnych dzieł. Do tego klimatyzowane kabiny dwuosobowe z łazienką i toaletą. Krótko mówiąc pływający hotel i to dobrej klasy. Na pokładzie ( jednym z czterech) oczywiście sprężarki pracujące na potrzeby nurków właściwie non stop. Cztery nury dziennie potrafią zadowolić najbardziej wybrednych. A oglądać jest co. Przepiękne jaskinie , ciągnące się dziesiątkami metrów. Pęknięcia w ścianach raf przez które nawet na dużej głebokości fantastycznie gra światło. Jeśli ktoś kiedyś pokazywał wam na stacjonarnych nurach Anemon Garden to tak naprawdę nic nie widzieliście. Na St.Johns ciągną się one setkami metrów. Prócz tych sympatycznych rybek widzieliśmy oczywiście większość tego co zobaczyć można w Morzu Czerwonym z mniej sympatycznymi rekinami włącznie. Nie zapomniane wrażenie robi także snurkowanie w lagunie delfinów gdzie tych niesamowitych ssaków widzieliśmy chyba około setki. Nie obyło się oczywiście bez nurkowań nocnych. Jeśli macie ochotę na flamenco z hiszpańską tancerką to wybierzcie się na safari i nocnego nura z Marcinem. Ja byłem zachwycony. I nie tylko ja bo była nas tam dwudziestka i wszyscy mieli to samo zdanie. A i wieczorem w tak fajnym gronie można było i shishę zapalić i drina wypić na pokładzie z barkiem pod bokiem. Jak tylko Marcin będzie organizował wyprawę na Bratnie Wyspy – jadę na pewno. Nie raz pewnie jeszcze wybiorę się do Safagi która jeszcze mi się nie znudziła. Tylko tam można jeszcze ,,łyknąć” prawdziwego arabskiego klimatu. Pozdrawiam Robert

  3. Zibi & Ania K (*.telenergo.pl)pisze:

    Safari na Brothers’ach z Dive-Topem. Sześć dni czystej przyjemności. Łódź Saman Explorer – cóż można tylko pogratulować wyboru. Czysto, kajuty przestronne, klimatyzowane, łazieneczki czyste i zadbane. Jedzenie, bardzo dobre, smaczne i dużo. Kucharz pichcił nawet fajne ciasta na podwieczorki. Przewodnicy Achmed i Musa na szóstkę. Nurkowanie po prostu wypas. Wystarczy powiedzieć że zobaczyliśmy wszystko co te rafy są w stanie zaoferować. Były więc, rekiny szare, młoty i tzw. foxy z bardzo wydłużoną płetwą ogonową. Były oczywiście żółwie, napoleony mureny itp. drobnica. Dlaczego drobnica? Bo była też manta o rozpientości „skrzydeł” ok. 5m i był też rekin wielorybi który miał co najmniej 6 m długości. Polecam nurkowanie z Dive-Topem, my się nie zawiedliśmy, było super.

  4. Remal (*.146.33.60.nat.umts.dynamic.eranet.pl)pisze:

    Pozdrowienia dla organizatorów. Odwiedziliśmy tę bazę po raz drugi. Muszę przyznać, że czytając po raz pierwszy opinie o niej myślałem, że piszą je sobie sami ;), postanowiliśmy jednak zaryzykować i ku mojemu zaskoczeniu wszystkie pozytywne opinie okazały się prawdziwe :). Jeszcze raz polecamy nurkowania z tą bazą Remik i Zosia.

  5. Sympatyczna rodzinka ptr.kuch@gmail.com (*.chello.pl)pisze:

    Po raz kolejny spędziliśmy wspaniałe wakacje z Dive-Top! 14 dni w Egipcie, 12 dni nurkowych, 24 nurkowania. Spędziliśmy wakacje na „maxa” i to z naszymi kochanymi dzieciakami 10-letnim Wojtusiem i 8-letnią Basią, równie zachwyconymi, bo zrobiły swoje pierwsze kursy nurkowe (bubble- maker’a oraz J OWD). Dziękujemy Ebiedowi i Marcinowi (już po raz trzeci) i do zobaczenia za rok Panowie! Brakowało nam jedynie obecności Marcina i wspólnej z nim fajki. Pozdrawiamy Ola+Basia+Wojtuś+Piotrek ze stolycy, ale napływowi 🙂

  6. Beata (*.neoplus.adsl.tpnet.pl)pisze:

    Z wielką przyjemnością wystawiam kolejną pozytywną opinię. Świetna organizacja nurkowań, wygodna, duża łódź, super obsługa i piękne rafy sprawiają, że na pewno zawitamy jeszcze w Dive – Top. Baza na 5+.

Skomentuj Pawel i Magdalena (Białystok) (*.89-161.tel.tkb.net.pl)Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Firefish Gdańsk (*.play-internet.pl)pisze:

    Nurkowaliśmy z Dive-Top już po raz drugi i tak jak w roku ubiegłym jesteśmy bardzo zadowoleni. Przepiękne miejsca nurkowe, pełen profesjonalizm oraz świetna atmosfera. Gorąco polecamy ! Na pewno przyjedziemy ponownie na nurki stacjonarne. Planujemy również safarii z Dive –Top. Dziękujemy bardzo w imieniu całej ekipy 🙂 Monika i Marek

  • Robert M (*.adsl.inetia.pl)pisze:

    Jeśli ktoś nie był jeszcze na organizowanym przez Marcina i jego Dive Top safari nurkowym , to najwyższy czas. Ja wybrałem się na takowe na przełomie czerwca i lipca. Naszym celem było poznanie nurkowisk na St.Johns. Nie przypuszczałem że na Morzu Czerwonym są jeszcze miejsca gdzie przy rafie prócz naszej łodzi nie ma tłumu białych stateczków jak na parkingu przed hiper marketem. Absolutna dzicz ( w dobry znaczeniu tego słowa ) na środku morza , gdzieś w okolicach wód terytorialnych Sudanu. Ale od początku. Wyruszyliśmy piękną i komfortową łodzią z mariny Hadaba (jeszcze jakieś 80 km za Marsa Alam). Pierwszy szok już na wstępie. Po trudach podróży znakomita kolacja już na łodzi. Zapomnijcie o hotelowym żarciu. Kucharz był mistrzem świata od pierwszego po ostatni dzień nurkowań. I nawet jak trochę bardziej bujało i przyszło niektórym wiśieć z głową za burtą , trudno było sobie odmówić jego kulinarnych dzieł. Do tego klimatyzowane kabiny dwuosobowe z łazienką i toaletą. Krótko mówiąc pływający hotel i to dobrej klasy. Na pokładzie ( jednym z czterech) oczywiście sprężarki pracujące na potrzeby nurków właściwie non stop. Cztery nury dziennie potrafią zadowolić najbardziej wybrednych. A oglądać jest co. Przepiękne jaskinie , ciągnące się dziesiątkami metrów. Pęknięcia w ścianach raf przez które nawet na dużej głebokości fantastycznie gra światło. Jeśli ktoś kiedyś pokazywał wam na stacjonarnych nurach Anemon Garden to tak naprawdę nic nie widzieliście. Na St.Johns ciągną się one setkami metrów. Prócz tych sympatycznych rybek widzieliśmy oczywiście większość tego co zobaczyć można w Morzu Czerwonym z mniej sympatycznymi rekinami włącznie. Nie zapomniane wrażenie robi także snurkowanie w lagunie delfinów gdzie tych niesamowitych ssaków widzieliśmy chyba około setki. Nie obyło się oczywiście bez nurkowań nocnych. Jeśli macie ochotę na flamenco z hiszpańską tancerką to wybierzcie się na safari i nocnego nura z Marcinem. Ja byłem zachwycony. I nie tylko ja bo była nas tam dwudziestka i wszyscy mieli to samo zdanie. A i wieczorem w tak fajnym gronie można było i shishę zapalić i drina wypić na pokładzie z barkiem pod bokiem. Jak tylko Marcin będzie organizował wyprawę na Bratnie Wyspy – jadę na pewno. Nie raz pewnie jeszcze wybiorę się do Safagi która jeszcze mi się nie znudziła. Tylko tam można jeszcze ,,łyknąć” prawdziwego arabskiego klimatu. Pozdrawiam Robert

  • Zibi & Ania K (*.telenergo.pl)pisze:

    Safari na Brothers’ach z Dive-Topem. Sześć dni czystej przyjemności. Łódź Saman Explorer – cóż można tylko pogratulować wyboru. Czysto, kajuty przestronne, klimatyzowane, łazieneczki czyste i zadbane. Jedzenie, bardzo dobre, smaczne i dużo. Kucharz pichcił nawet fajne ciasta na podwieczorki. Przewodnicy Achmed i Musa na szóstkę. Nurkowanie po prostu wypas. Wystarczy powiedzieć że zobaczyliśmy wszystko co te rafy są w stanie zaoferować. Były więc, rekiny szare, młoty i tzw. foxy z bardzo wydłużoną płetwą ogonową. Były oczywiście żółwie, napoleony mureny itp. drobnica. Dlaczego drobnica? Bo była też manta o rozpientości „skrzydeł” ok. 5m i był też rekin wielorybi który miał co najmniej 6 m długości. Polecam nurkowanie z Dive-Topem, my się nie zawiedliśmy, było super.

  • Remal (*.146.33.60.nat.umts.dynamic.eranet.pl)pisze:

    Pozdrowienia dla organizatorów. Odwiedziliśmy tę bazę po raz drugi. Muszę przyznać, że czytając po raz pierwszy opinie o niej myślałem, że piszą je sobie sami ;), postanowiliśmy jednak zaryzykować i ku mojemu zaskoczeniu wszystkie pozytywne opinie okazały się prawdziwe :). Jeszcze raz polecamy nurkowania z tą bazą Remik i Zosia.

  • Sympatyczna rodzinka ptr.kuch@gmail.com (*.chello.pl)pisze:

    Po raz kolejny spędziliśmy wspaniałe wakacje z Dive-Top! 14 dni w Egipcie, 12 dni nurkowych, 24 nurkowania. Spędziliśmy wakacje na „maxa” i to z naszymi kochanymi dzieciakami 10-letnim Wojtusiem i 8-letnią Basią, równie zachwyconymi, bo zrobiły swoje pierwsze kursy nurkowe (bubble- maker’a oraz J OWD). Dziękujemy Ebiedowi i Marcinowi (już po raz trzeci) i do zobaczenia za rok Panowie! Brakowało nam jedynie obecności Marcina i wspólnej z nim fajki. Pozdrawiamy Ola+Basia+Wojtuś+Piotrek ze stolycy, ale napływowi 🙂

  • Beata (*.neoplus.adsl.tpnet.pl)pisze:

    Z wielką przyjemnością wystawiam kolejną pozytywną opinię. Świetna organizacja nurkowań, wygodna, duża łódź, super obsługa i piękne rafy sprawiają, że na pewno zawitamy jeszcze w Dive – Top. Baza na 5+.