Nasza księga gości to miejsce gdzie można podzielić się swoimi uwagami, wrażeniami, spostrzeżeniami dotyczącymi zarówno nurkowania z nami jak i ogólnie Egiptu, Safagi i Morza Czerwonego. Zapraszamy do wyrażenia swojej opinii!
magia gór w oddali, wiatr we włosach, ciepłe tchnienie słońca, dotyk słonej wody i dziewicze zakamarki rafy … szczery uśmiech i życzliwość bezpretensjonalnych Ludzi o otwartych sercach … to znalazłam w Safadze i po to wrócę jeśli tylko dam radę 🙂
Byliśmy, widzieliśmy, nurkowaliśmy! Wielokrotnie i w różnych miesiącach. Ekipa Dive Top zaprowadziła nas w najciekawsze podwodne zakątki Safagi i nie tylko podwodne i nie tylko Safagi :). Zero stresu, zero nerwów, za to było bardzo wesoło, przyjemnie i przyjacielsko. Ponieważ korzystaliśmy z usług Dive Top już nie po raz pierwszy mogę jednoznacznie stwierdzić, że od pierwszego razu (cokolwiek to nie znaczy ;)), było tak fantastycznie, że z przyjemnością wracamy do tej bazy co najmniej dwa razy w roku z naszymi kolejnymi ekipami. Przewodnicy Egipscy są profesjonalni, bezpieczni i bardzo konkretni. Wieczorami nie udawali cwaniaków, co często się spotyka nie tylko w innych bazach Egiptowa, tylko z nieukrywaną przyjemnością spotykali się z naszymi przyjezdnymi ekipami przy شيشة i nie tylko, zabawiając wszystkich swoimi opowieściami oraz swoją czasami dostarczającą wiele powodów do wesołości polszczyzną. Przez cały nasz pobyt, atmosfera była tak fantastyczna, że wraca się do Dive Topu z największą przyjemnością. Kontakt z szefem bazy- Marcinem, jest prosty, skuteczny, konkretny i do tego wszystko, co zostaje ustalone przed przyjazdem, zgadza się co do joty po przyjeździe. Nie ma żadnych elementów stresogennych a sam Marcin potrafi perfekcyjnie zadbać o to, żeby każdy uczestnik nurkowania czuł się nie tylko bezpiecznie ale również komfortowo. Szkoda, że Dive Top jest tak daleko od nas, bo pewnie spotykali byśmy się z nimi codziennie. Teraz pozostaje nam jedynie planować kolejne wyjazdy do Egiptu. Jak Egipt, to Safaga. Jak Safaga, to jak nasze nurasy mówią, tylko Marcin i jego Dive Top. Zazwyczaj tak nie słodzę ale kurcze było po prostu zajefantastycznie. Marcin- jak czasami tutaj zaglądasz, to pozdrów naszego przesympatycznego i rewelacyjnego, czarnego jak matka ziemia przewodnika, którego nazwaliśmy „Człowiekiem Muzyką”. On nawet pod wodą tańczył i sobie nucił. Serdeczne dzięki za wszystko (włącznie z kończącą nasz pobyt niespodzianką)i do zobaczenia nadal co najmniej dwa razy w roku z naszymi ekipami „montowanymi” w naszym centrum nurkowym. Pozdrawiam mocno i ściskam prawicę. Ryszard Szwajcer
Pozdrowienia od całej ” chiken grup ” z Bielawy.Wszyscy zadowoleni i już planują przyszłoroczny wyjazd.
Byłem ze swoimi kursantami i wspólnikiem w safadze od 08.10.2010 do 15.10.2010 nurkowaliśmy z Marcinem 5 dni grupa ponad 20 osób wszyscy mega zadowoleni (co rzadko zdarza) pokazał nam takie miejsca ze jeden z nurasów stwierdził że rafa australijska przy tym co zobaczył to lipa centrum super przewodnicy i obsługa rewelacja jeszce dobrze nie wyjechaliśmy a ludzie juz pytali o kolejny wyjazd na nura tak że juz wiemy ze zaraz po nowym roku zjawimy sie w dive-top pozdrowienia dla Marcina i całej obsługi od Sławka Romka i całej grupy hej
Po kłopotach jakie mieliśmy w Polsce w związku z plajtą biura podróży Selectours mimo wszystko postanowiliśmy ponownie zapłacić za wyjazd do Safagi (16-22.10.2010) i ponurkować w nieznanej nam bazie Dive-Top. Jak się domyślacie byliśmy bardzo „elektryczni” i nastawieni do wszystkiego jak „kot do jeża”. Jednak pobyt w bazie u Marcina zrekompensował nam wszelkie wcześniejsze kłopoty. Nurkowaliśmy z łodzi. Nurki były bardzo dobrze i punktualnie zorganizowane. Mieliśmy super divemaster’a – Moussa, który pokazał nam piękne rafy a przede wszystkim wrak Salem Express na którym nurkowaliśmy 3 razy. Byliśmy w Egipcie już wielokrotnie w różnych bazach ale ten wyjazd uważamy chyba za najlepszy. Pozdrawiam cały Dive-Top i do zobaczenia
Witajcie! Właśnie wróciliśmy z od Marcina z Safagi. To co prawda nie było safari , a tylko zwykłe nurkowanie z jachtu w wybranych miejscach , ale po prostu było super. Tylko szkoda,że już się skończyło. Specjalne podziękowania dla Marcina za wyrozumiałość dla mocno początkującego chmm powiedzmy że „szuwarka” , bo na pewno jeszcze nie nurka. Kłoni się O.
magia gór w oddali, wiatr we włosach, ciepłe tchnienie słońca, dotyk słonej wody i dziewicze zakamarki rafy … szczery uśmiech i życzliwość bezpretensjonalnych Ludzi o otwartych sercach … to znalazłam w Safadze i po to wrócę jeśli tylko dam radę 🙂
Byliśmy, widzieliśmy, nurkowaliśmy! Wielokrotnie i w różnych miesiącach. Ekipa Dive Top zaprowadziła nas w najciekawsze podwodne zakątki Safagi i nie tylko podwodne i nie tylko Safagi :). Zero stresu, zero nerwów, za to było bardzo wesoło, przyjemnie i przyjacielsko. Ponieważ korzystaliśmy z usług Dive Top już nie po raz pierwszy mogę jednoznacznie stwierdzić, że od pierwszego razu (cokolwiek to nie znaczy ;)), było tak fantastycznie, że z przyjemnością wracamy do tej bazy co najmniej dwa razy w roku z naszymi kolejnymi ekipami. Przewodnicy Egipscy są profesjonalni, bezpieczni i bardzo konkretni. Wieczorami nie udawali cwaniaków, co często się spotyka nie tylko w innych bazach Egiptowa, tylko z nieukrywaną przyjemnością spotykali się z naszymi przyjezdnymi ekipami przy شيشة i nie tylko, zabawiając wszystkich swoimi opowieściami oraz swoją czasami dostarczającą wiele powodów do wesołości polszczyzną. Przez cały nasz pobyt, atmosfera była tak fantastyczna, że wraca się do Dive Topu z największą przyjemnością. Kontakt z szefem bazy- Marcinem, jest prosty, skuteczny, konkretny i do tego wszystko, co zostaje ustalone przed przyjazdem, zgadza się co do joty po przyjeździe. Nie ma żadnych elementów stresogennych a sam Marcin potrafi perfekcyjnie zadbać o to, żeby każdy uczestnik nurkowania czuł się nie tylko bezpiecznie ale również komfortowo. Szkoda, że Dive Top jest tak daleko od nas, bo pewnie spotykali byśmy się z nimi codziennie. Teraz pozostaje nam jedynie planować kolejne wyjazdy do Egiptu. Jak Egipt, to Safaga. Jak Safaga, to jak nasze nurasy mówią, tylko Marcin i jego Dive Top. Zazwyczaj tak nie słodzę ale kurcze było po prostu zajefantastycznie. Marcin- jak czasami tutaj zaglądasz, to pozdrów naszego przesympatycznego i rewelacyjnego, czarnego jak matka ziemia przewodnika, którego nazwaliśmy „Człowiekiem Muzyką”. On nawet pod wodą tańczył i sobie nucił. Serdeczne dzięki za wszystko (włącznie z kończącą nasz pobyt niespodzianką)i do zobaczenia nadal co najmniej dwa razy w roku z naszymi ekipami „montowanymi” w naszym centrum nurkowym. Pozdrawiam mocno i ściskam prawicę. Ryszard Szwajcer
Pozdrowienia od całej ” chiken grup ” z Bielawy.Wszyscy zadowoleni i już planują przyszłoroczny wyjazd.
Byłem ze swoimi kursantami i wspólnikiem w safadze od 08.10.2010 do 15.10.2010 nurkowaliśmy z Marcinem 5 dni grupa ponad 20 osób wszyscy mega zadowoleni (co rzadko zdarza) pokazał nam takie miejsca ze jeden z nurasów stwierdził że rafa australijska przy tym co zobaczył to lipa centrum super przewodnicy i obsługa rewelacja jeszce dobrze nie wyjechaliśmy a ludzie juz pytali o kolejny wyjazd na nura tak że juz wiemy ze zaraz po nowym roku zjawimy sie w dive-top pozdrowienia dla Marcina i całej obsługi od Sławka Romka i całej grupy hej
Po kłopotach jakie mieliśmy w Polsce w związku z plajtą biura podróży Selectours mimo wszystko postanowiliśmy ponownie zapłacić za wyjazd do Safagi (16-22.10.2010) i ponurkować w nieznanej nam bazie Dive-Top. Jak się domyślacie byliśmy bardzo „elektryczni” i nastawieni do wszystkiego jak „kot do jeża”. Jednak pobyt w bazie u Marcina zrekompensował nam wszelkie wcześniejsze kłopoty. Nurkowaliśmy z łodzi. Nurki były bardzo dobrze i punktualnie zorganizowane. Mieliśmy super divemaster’a – Moussa, który pokazał nam piękne rafy a przede wszystkim wrak Salem Express na którym nurkowaliśmy 3 razy. Byliśmy w Egipcie już wielokrotnie w różnych bazach ale ten wyjazd uważamy chyba za najlepszy. Pozdrawiam cały Dive-Top i do zobaczenia
Witajcie! Właśnie wróciliśmy z od Marcina z Safagi. To co prawda nie było safari , a tylko zwykłe nurkowanie z jachtu w wybranych miejscach , ale po prostu było super. Tylko szkoda,że już się skończyło. Specjalne podziękowania dla Marcina za wyrozumiałość dla mocno początkującego chmm powiedzmy że „szuwarka” , bo na pewno jeszcze nie nurka. Kłoni się O.