Nasza księga gości to miejsce gdzie można podzielić się swoimi uwagami, wrażeniami, spostrzeżeniami dotyczącymi zarówno nurkowania z nami jak i ogólnie Egiptu, Safagi i Morza Czerwonego. Zapraszamy do wyrażenia swojej opinii!
Kobiety też bywają na safari…Niedawno wróciłam z St. Johns na dalekim południu, gdzie działają już tylko telefony satelitarne:)Bawiłam się doskonale. Wielkie ukłony dla Waszej ekipy za super organizację i dobrze zaplanowane nurkowania. Przewodnicy pokazali nam piękno życia podwodnego w całej okazałości. Niezapomniane wrażenia nurkowe i towarzyskie.
Wyprawa z Dive-Top trwała tylko tydzień 🙁 W piątek 09.09.2011 busik z lotniska podwiózł nas na pomost, przeszliśmy po trapie, zdjęliśmy buty i zobaczyliśmy je dopiero po tygodniu, aby przejść po tym samym trapie do busika i pojechać z powrotem na lotnisko. Nurkowaliśmy na Wyspach Brothers, około 32 Mm od afrykańskiego brzegu. Są to dwie maleńkie wysepki wystające z kilometrowej głębi. Kłębiły się wokół nich niezłe prądy wspomagane w tym czasie pełnią księżyca. Woda miała 29 do 32 stopni, czego nie lubią ryby pelagiczne, dlatego prawie na każdym nurku spotykaliśmy wyłącznie rekina szarego – rafowego. Dzień zaczynał się pobudką o 5 rano, briefingiem o wschodzie słońca i pierwszym nurkiem przed śniadaniem. Kolejny nurek przed lunchem i trzeci po dłuższej sjeście. W sumie ja zrobiłem 17 nurków, Małgosia 15. Na wyspach jest park narodowy i zabroniono nocnych nurkowań. Łódź kotwiczyła po zawietrznej Małego albo Dużego Brothersa, a zodiakami (pontonami) wywożono nas najczęściej w miejsce gdzie nadpływający prąd rozdziela się na dwa strumienie opływające wyspę. Tam zanurzaliśmy się nawet na 40 metrów, aby wypatrywać rekinów. Oczekiwały one na ofiary nadpływające z prądem z pełnego morza, a nie na nieproszonych gości z góry. Niektórzy nurkowie zamieniali się w paparazzi, a przestraszone rekiny uciekały w toń. Potem prąd unosił nas wzdłuż jednego z brzegów wyspy, omijaliśmy dołem strefy przyboju i prądy powierzchniowe, aby na spokojniejszej wodzie wynurzyć się i wgramolić z powrotem do zodiaka. Rafy są monumentalne, opadają pionowo w dół, życie na nich bardzo bogate: lasy gorgonii, napoleony, barakudy, mureny i … ślady cywilizacji – wraki statków. Nasze pierwsze safari udało się znakomicie. Małgosia narzekała tylko na dość duży wysiłek związany z walką z prądami, ja zaś nieuważnie poparzyłem sobie dłoń o korala ognistego. Wszyscy uczestnicy byli z Polski (głównie ze Śląska), divemasterzy lokalni. Kuchnia była zbliżona do hotelowej w Egipcie. Zapraszamy do oglądania zdjęć: https://picasaweb.google.com/Rafalub/Brothersy?authuser=0&authkey=Gv1sRgCMfyquHItpH2Ng&feat=directlink Pozdrawiamy, Małgosia i Rafał
Nurkowanie rewelka nie spodziewałem sie dzieki bardzo Napewno przyjade ponownie i polece wszystkim Prowadzacy profeska super. Hurgada to kamieniołomy pod wodą w porównaniu z Safagą. I dodatkowo jeszcze ten niesamowity Salem Expres Pozdrawiam Radek
chciałam napisać wszystkim ,którzy szukają bazy w Egipcie lub miejsca gdzie nurkować : polecam z całego serca tylko Safaga i tylko Dive Top , naprawdę super nurki i organizacja i podejście do klienta . nurkowałam juz w Egipcie nie raz i naprawdę często spotykałam się z tym , że divemaster zaliczał 40 minut nurkowania nawet nie specjalnie interesował sie grupą i tym żeby coś pokazać , a tu jest całkiem inaczej chłopaki naprawdę przykładają sie do pracy i staraja się żeby każdy był zadowolony . NAPRAWDE SERDECZNIE POLECAM
Moje drugie nurkowanie z Dive Top i śmiało mogę powiedzieć, że to najlepsza baza w Egipcie jaką znam. Poprzedni tydzień to czysta przyjemnośc – nie tylko wspaniale, nie zryte rafy,legendarne już miejsca nurkowe ale również ludzie. Ci którzy nas goszczą i Ci którzy tam przyjeżdżają. Jeżeli jak ja wolisz jeżdzić sam lub akurat Twoja grupa ma inne plany wal tam jak w dym, naprawdę poznasz bardzo ciekawych ludków i bawić się bedziesz świetnie. Mądre tworzenie grup, otwartość na prośby i sugestie – bezcenne! Nieważne czy jesteś już doświadczonym czy dopiero początkującym – to jest Twoje miejsce. Byłem tam z córą 11-lat. Mieliśmy własnego divemastera! dla dwóch osób! bez dopłat! Łodzie szybkie i wygodne, obsługa bardzo przydatna i nienachalna. Nie siedź w domu – czas leci, pakuj się – to 4 godziny lotu stąd ! Pozdrawiam wszystkich uzależnionych od wody – Wojtek.
Po raz SIÓDMY nurkowałam z Dive Top w Safadze. Myslałam że już nic mnie na nurkach w Safadze nie zaskoczy a jednak za kazdym razem jest „cos” innego, mile zaskakującego. Najpierw zaskoczyly mnie meduzy- w niebieskiej toni wyglądały bajkowo, szczegolnie z ławicami niebieskich małych rybek, a podczas nurka nocnego podswietlone latarką wygladały kosmicznie. Byly „duże” sztuki – napoleony, „potato cod”, „stone fish”, „crocodile fish” plaszczki… i jak zwykle lawice malutkich kolorowych rybek rafowych. Po raz pierwszy nurkowalam z drugiej strony Abu Kefan – fanatastyczne gorgonie, miekkie korale (rozne gatunki), korony cierniowe.. No i DELFINY – byly w drodze na Salema, na Shaab Sher i duze stado (ze 20 sztuk) bawiło sie wokół naszej łodzi podczas powrotu z Abu Kefan. Po raz pierwszy w tak krotkim czasie i z tak bliska widziałam tyle delfinów. Juz marze o nastepnych nurkach w Safadze.
Kobiety też bywają na safari…Niedawno wróciłam z St. Johns na dalekim południu, gdzie działają już tylko telefony satelitarne:)Bawiłam się doskonale. Wielkie ukłony dla Waszej ekipy za super organizację i dobrze zaplanowane nurkowania. Przewodnicy pokazali nam piękno życia podwodnego w całej okazałości. Niezapomniane wrażenia nurkowe i towarzyskie.
Wyprawa z Dive-Top trwała tylko tydzień 🙁 W piątek 09.09.2011 busik z lotniska podwiózł nas na pomost, przeszliśmy po trapie, zdjęliśmy buty i zobaczyliśmy je dopiero po tygodniu, aby przejść po tym samym trapie do busika i pojechać z powrotem na lotnisko. Nurkowaliśmy na Wyspach Brothers, około 32 Mm od afrykańskiego brzegu. Są to dwie maleńkie wysepki wystające z kilometrowej głębi. Kłębiły się wokół nich niezłe prądy wspomagane w tym czasie pełnią księżyca. Woda miała 29 do 32 stopni, czego nie lubią ryby pelagiczne, dlatego prawie na każdym nurku spotykaliśmy wyłącznie rekina szarego – rafowego. Dzień zaczynał się pobudką o 5 rano, briefingiem o wschodzie słońca i pierwszym nurkiem przed śniadaniem. Kolejny nurek przed lunchem i trzeci po dłuższej sjeście. W sumie ja zrobiłem 17 nurków, Małgosia 15. Na wyspach jest park narodowy i zabroniono nocnych nurkowań. Łódź kotwiczyła po zawietrznej Małego albo Dużego Brothersa, a zodiakami (pontonami) wywożono nas najczęściej w miejsce gdzie nadpływający prąd rozdziela się na dwa strumienie opływające wyspę. Tam zanurzaliśmy się nawet na 40 metrów, aby wypatrywać rekinów. Oczekiwały one na ofiary nadpływające z prądem z pełnego morza, a nie na nieproszonych gości z góry. Niektórzy nurkowie zamieniali się w paparazzi, a przestraszone rekiny uciekały w toń. Potem prąd unosił nas wzdłuż jednego z brzegów wyspy, omijaliśmy dołem strefy przyboju i prądy powierzchniowe, aby na spokojniejszej wodzie wynurzyć się i wgramolić z powrotem do zodiaka. Rafy są monumentalne, opadają pionowo w dół, życie na nich bardzo bogate: lasy gorgonii, napoleony, barakudy, mureny i … ślady cywilizacji – wraki statków. Nasze pierwsze safari udało się znakomicie. Małgosia narzekała tylko na dość duży wysiłek związany z walką z prądami, ja zaś nieuważnie poparzyłem sobie dłoń o korala ognistego. Wszyscy uczestnicy byli z Polski (głównie ze Śląska), divemasterzy lokalni. Kuchnia była zbliżona do hotelowej w Egipcie. Zapraszamy do oglądania zdjęć: https://picasaweb.google.com/Rafalub/Brothersy?authuser=0&authkey=Gv1sRgCMfyquHItpH2Ng&feat=directlink Pozdrawiamy, Małgosia i Rafał
Nurkowanie rewelka nie spodziewałem sie dzieki bardzo Napewno przyjade ponownie i polece wszystkim Prowadzacy profeska super. Hurgada to kamieniołomy pod wodą w porównaniu z Safagą. I dodatkowo jeszcze ten niesamowity Salem Expres Pozdrawiam Radek
chciałam napisać wszystkim ,którzy szukają bazy w Egipcie lub miejsca gdzie nurkować : polecam z całego serca tylko Safaga i tylko Dive Top , naprawdę super nurki i organizacja i podejście do klienta . nurkowałam juz w Egipcie nie raz i naprawdę często spotykałam się z tym , że divemaster zaliczał 40 minut nurkowania nawet nie specjalnie interesował sie grupą i tym żeby coś pokazać , a tu jest całkiem inaczej chłopaki naprawdę przykładają sie do pracy i staraja się żeby każdy był zadowolony . NAPRAWDE SERDECZNIE POLECAM
Moje drugie nurkowanie z Dive Top i śmiało mogę powiedzieć, że to najlepsza baza w Egipcie jaką znam. Poprzedni tydzień to czysta przyjemnośc – nie tylko wspaniale, nie zryte rafy,legendarne już miejsca nurkowe ale również ludzie. Ci którzy nas goszczą i Ci którzy tam przyjeżdżają. Jeżeli jak ja wolisz jeżdzić sam lub akurat Twoja grupa ma inne plany wal tam jak w dym, naprawdę poznasz bardzo ciekawych ludków i bawić się bedziesz świetnie. Mądre tworzenie grup, otwartość na prośby i sugestie – bezcenne! Nieważne czy jesteś już doświadczonym czy dopiero początkującym – to jest Twoje miejsce. Byłem tam z córą 11-lat. Mieliśmy własnego divemastera! dla dwóch osób! bez dopłat! Łodzie szybkie i wygodne, obsługa bardzo przydatna i nienachalna. Nie siedź w domu – czas leci, pakuj się – to 4 godziny lotu stąd ! Pozdrawiam wszystkich uzależnionych od wody – Wojtek.
Po raz SIÓDMY nurkowałam z Dive Top w Safadze. Myslałam że już nic mnie na nurkach w Safadze nie zaskoczy a jednak za kazdym razem jest „cos” innego, mile zaskakującego. Najpierw zaskoczyly mnie meduzy- w niebieskiej toni wyglądały bajkowo, szczegolnie z ławicami niebieskich małych rybek, a podczas nurka nocnego podswietlone latarką wygladały kosmicznie. Byly „duże” sztuki – napoleony, „potato cod”, „stone fish”, „crocodile fish” plaszczki… i jak zwykle lawice malutkich kolorowych rybek rafowych. Po raz pierwszy nurkowalam z drugiej strony Abu Kefan – fanatastyczne gorgonie, miekkie korale (rozne gatunki), korony cierniowe.. No i DELFINY – byly w drodze na Salema, na Shaab Sher i duze stado (ze 20 sztuk) bawiło sie wokół naszej łodzi podczas powrotu z Abu Kefan. Po raz pierwszy w tak krotkim czasie i z tak bliska widziałam tyle delfinów. Juz marze o nastepnych nurkach w Safadze.